Południowa Anglia Okiem Londyńczyka...

Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć. Jest tyle przepięknych i ciekawych miejsc w południowej i zachodniej Anglii, że można by poświęcić temu osobny serwis i byłoby o czym pisać.

Podróżowanie po Anglii jest bardzo ciekawe. Każdy region ma swoją specyfikę, rzemiosło, potrawy czy nawet lokalny dialekt. W każdej, nawet najmniejszej miejscowości, można bez trudu dotrzeć do Informacji Turystycznej i dowiedzieć się czegoś ciekawego. Ludzie są uczynni i bardzo przyjaźni, co znacznie ułatwia znajdowanie lokalnych perełek i to nie tylko kulinarnych. Anglia jest wręcz usiana muzeami i ruinami zamków.

Kornwalia była dla nas wielkim zaskoczeniem. Kolor oceanu i cały region przypomina bardziej któryś z krajów południowej Europy, niż Wielką Brytanię. Mnóstwo miasteczek z małymi portami rybackimi, jak St Ives, Penzance, czy Tintagel z ruinami zamku, w którym według legendy lekcje rycerstwa pobierał sam Król Artur, to istny raj dla amatorów wind surfingu, świeżych owoców morza oraz starych legend. Jednym z najładniejszych miejsc jest również latarnia morska Longships położona na samym końcu cypla w Land's End. Zbudowana w 1795 roku, o wysokości 35 m, położona około półtora kilometra w głąb oceanu, nadal ostrzega statki o niebezpieczenstwach.

Stonehenge, Shaftesbury i Canterbury.

Miasto Canterbury jest słynne przede wszystkim ze swojej późnogotyckiej katedry, która jest jednym z najważniejszych miejsc kultu dla wyznania anglikańskiego. Jest jedną z dwóch (obok Pałacu Lambeth) formalnych siedzib arcybiskupa Canterbury, duchowej głowy Kościoła Anglii i całej Wspólnoty Anglikańskiej. Shaftesbury słynne jest natomiast z malowniczego wzgórza Gold Hill, które jest często wykorzystywane przy kręceniu filmów historycznych. W XVIII i XIX miasto było głównym ośrodkiem produkcji guzików. Odwiedzając Gold Hill Museum można się dowiedzieć wielu ciekawych faktów na ten temat.